Wiadro wody za 500 złotych.

14:29



Dzisiaj drugi dzień Świąt, a co za tym idzie lany poniedziałek, czyli śmigus-dyngus. Dziś wszyscy oblewają się wodą na potęgę. Ale jak to wygląda w świetle prawa? Oczywiście za oblanie mamy szklanką wody nic nam nie grozi. Lecz dla wielu osób zabawa zaczyna się, gdy wyjdziemy na ulicę, czy wejdziemy do autobusu i zaczniemy lać wodę. Gdy oblejemy nieznajomą osobę, jeżeli ma dobry humor i nie jest nadęta potraktuje ona to jako dziecięcy wybryk i zacznie się śmiać a co najwyżej na nas nakrzyczy. Jednakże wlanie wody do czyjegoś mieszkania, środka komunikacji miejskiej, czy polewanie przechodniów niestety może być potraktowane przez policję jako wykroczenie. W przypadku gdy zalejemy na przykład klatkę schodową możemy dostać mandat. Zazwyczaj jest to 500 zł



Art. 51. Kodeksu Wykroczeń
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu [5-30 dni], ograniczenia wolności [1 miesiąc] albo grzywny [od 20 do 5000zł]

Oczywiście za ten wybryk nikt nie wsadzi nas do więzienia. Jednak, gdy oblejemy np. nieznajomego przechodnia wodą może to dla nas skończyć się o wiele gorzej, gdyż często jest to traktowane jako naruszenie nietykalności cielesnej.

Art. 217 Kodeksu Karnego
§ 1. Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną,  podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. 

§ 3. Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego.

Warto zauważyć, że ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego, jednym słowem ktoś musi na nas donieść, albo po prostu wezwać policję, i złożyć oskarżenie. Ludzie są różni, tak więc… Czy warto ryzykować? Nie.
Jeżeli koniecznie chcemy wylać dzisiaj duuuużo wody, warto zrobić to we własnym domu, albo pójść na specjalną imprezę.

Mokrego Dyngusa!

Andy

Mogą ci się spodobać

0 komentarze

Popularne

Polub nas na Facebooku

Snapchat

Snapchat
yourself_create

Subscribe